Mój do Ciebie tęskny list. Kotku mój.

Mój do Ciebie tęskny list. Kotku mój.

Znów jadę i znów będę myśleć cały czas o Tobie. Tak daleko mi jest do Ciebie, jak nie ma Ciebie przy mnie.
Serce mi wtedy boli. I ratują mnie wspomnienia naszych spotkań. Naszych chwil. Mam je wtedy przed oczami, w myślach mych.

Czuję jak mnie tulisz. Jak dotykasz za dłoń i całujesz mnie w usta.
Ciągle nie mogę się nasycić twym duchem, twym ciałem...

Czary Twoje wciąż działają. Nieustanie mocno. Jakby coraz mocniej. Nie chcą odpuścić.
Pragnienie Ciebie, przebywania przy Tobie jest piękne. Serdeczne, miłe, namiętne. Czarując, cały czas uczysz mnie swego istnienia, swej osobowości, swego przytulenia.

Zawłaszczasz ciało me, dając czarująco cudownie swoje ciało. Nauczasz wciąż pieszczot, nowych pocałunków.
Ciągle nie mogę się nasycić twym duchem, twym ciałem...

Rozkosz, ekstaza, pożądanie...
Ciągle nie mogę się nasycić twym duchem, twym ciałem...

Ucz mnie tak …

Kocham jak misio i jak niedźwiedź

Cały czas myślę o Tobie i moje serduszko przy Tobie …. cały czas jest.
Piszę do Ciebie list, taki stęskniony, taki wyczekiwany. Mój Ty serduszku. Kochany przyjacielu.

Ciepełko, iskierko kochana. Serce me ciągle jest Twoje. Tylko Ty i ja... takie serca dwa. Nie traćmy nas i naszych chwil.

Radość moja... Choć czasem igła, szpileczka. Kłująca mocno. Przebaczam zawsze te kłucia. Igiełkowe razy Czarownicy. Carycy groźnej.

Gdy sił mi braknie to wiem, że będziesz.

Rozmyślam ciągle o chwilach spędzonych z Tobą. Dbajmy o pamięć. Nikt nam nie odbierze.... pamięci.

Kocham mocno. Kocham jak misio i jak niedźwiedź. Swą czarownicę.

Będąc przy Tobie czuję się jak w „naszym niebie”... Tylko naszym.
Przytul mnie. Przytulaj jak najczęściej. Jak najmocniej.

Zostawiłaś swój ślad na mej duszy już do końca mego tchnienia. Mego i mej duszy. Nie tylko ciała, ale duszy, pojmowanej ponad przestrzennie, kosmicznie. Tej energii istnienia, której nie ogarniamy i nie rozumiemy. Ślad kosmiczny po prostu.