List - "Jak się z tobą kochać, jak ciebie pieścić?"

data publikacji: 13.09.2012

Jak się z tobą kochać, jak ciebie pieścić?

Czy można umieć kochać?
Chyba nie. Choć czasem wydaję się mi, że tak. Może można się tego nauczyć.
Jeżeli można, to chciałbym się uczyć tego z tobą. Z twoimi oczami, rękami, całym ciałem. Sama myśl, że mogę się ciebie nauczyć jest dla mnie podniecająca. Olśniewająca. Nigdy tak o kobiecie nie myślałem, że można jej się nauczyć.
Wspaniale jest to, że mogę o tobie myśleć, że jesteś moją kobietą. Ja chce być twój.
I bardzo ekscytujące jest, że się ciebie uczę. Jak całować, jak przytulać, jak dotykać ….?
Staram się, każdy kontakt z tobą przeżyć. Przeżyć w głębi tak, żebym czuł ciebie, twoją bliskość. Przeżyć tak, abyś ty czuła mnie, czuła że spotyka nas coś przyjemnego, niespotykanego. To jest nasza nauka.
Myślę, że już dużo się nauczyłem ciebie.
Chwile z tobą są coraz pełniejsze, jakby dojrzalsze. Potrafimy się śmiać, żartować, trochę irytować się. Co raz więcej potrafimy. Potrafimy patrzeć sobie w oczy i potrafimy milczeć. Potrafimy się przytulać i całować.
Ty potrafisz pięknie mnie dotykać za ręce. Czasami czuję, że czekasz na nie. I jesteś ich spragniona. Dotykasz je, pieścisz, czujesz i jesteś wtedy spokojna. Bezpieczna. Jak mała dziewczynka. Niewinna.
Nasza świadomość się rozwija. Czujemy, jakby wkrótce miało nastąpić coś wielkiego. Dla nas ważnego. Tego czego nie zapomnimy. Ani nasze dusze nie zapomną. Nasze ciała będą pamiętać ten początek nauki. I będą chciały się dalej uczyć. Każdy szczegół ma wpływ na wszystko.

Uczę się też czekać na ciebie. Uczę się czekania na miłość z tobą. Na tą codzienną i tą świąteczną. Staram się czekać pogodnie. Cierpliwie. Wypracowuję w sobie cnotę cierpliwości.
Czy ty umiesz czekać na mnie?
Czy umiesz czekać na nasze spotkania?
Czy czekasz na naszą miłość?
Wiem, że zawsze warto  dać „czas czasowi”. Nie wiem czy jeszcze to umiem. Nigdy nie umiałem czekać, byłem niecierpliwy. Nie znosiłem (i dalej nie znoszę ) spóźnień.
Nie cierpiałem czekać na zdarzenia, które powinny już być, nastąpić, właśnie teraz się wydarzyć. Przez to żyłem w pośpiechu.
Przy tobie uczę się cierpliwości. Zwalniam. Zdaję sobie sprawę, że z tobą dzielę się tym czego mam mało. Czasem. Czymś bezcennym. Nie sztuką jest się dzielić tym czego masz dużo. Raczej jest to gest, kaprys. Samolubna próżność niż ofiara. Pieszczenie własnej pychy. Dzielić się z kimś, tym czego mam mało, zawsze za mało – swym czasem – jakże jest trudne. Wiem, że czym więcej daję tobie, tym więcej zyskuję, biorę. Taka nasza mała arytmetyka miłości. Uczę się jej. Wiem, że warto.
A ty?
Jestem teraz w „czekaniu”.
Nie sposób czekać, bez nadziei. Gdy mam nadzieję to czekam.
Jeżeli mi opowiesz o swoim czekaniu będę jeszcze lepiej, głębiej wiedział, jak jesteś.
Opowiesz mi?

Pytania na dziś:
Czy ty umiesz czekać na mnie?
Czy umiesz czekać na nasze spotkania?
Czy czekasz na naszą miłość?
A ty?
Opowiesz mi?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz