List - "Lubimy się ze sobą droczyć"

data publikacji: 25.08.2012

Lubimy się ze sobą droczyć

No tak, od czasu do czasu lubimy się ze sobą droczyć. Chyba tak ma być. Może nie za często.

Rozbudziłaś moje serce. Ciało też. Pocałunkami. Twoimi pocałunkami. Myślę sobie, że nasza relacja jest jak podróż. Wiele nowych miejsc, nowych zdarzeń, wiele o sobie samym się dowiaduję. Myślenie o tobie sprawia, że jestem w podróży, oderwany od szarości dnia. Podróż nie zawsze ma być łatwa i przyjemna. Podróż jest po to by poznać, dowiedzieć się. O nas. Naszych pragnieniach, o tym co w nas jest.

Nikt mnie tak nie całował. Nie całowałaś mnie normalnie, jak zwykła kochanka. Za wcześnie dla mnie bym mógł wyrazić jak. Jeszcze nie umiem.

Bardzo fajne uczucie jest  we mnie wiedząc, że praktycznie zaraz będziesz to czytała. Jest to dla mnie ważne, bardzo miłe uczucie.

Fragment z naszej podróży tylko dla nas:

„Była taka chwila"

Był taki moment, przy stoliku w kącie, gdy schowani
rozmawiamy naszym wspólnym urokiem dotykani.
Zajęci sobą i swoimi słowami, nie widzimy innych myśli
i nie wiemy jak chwycić swe ręce by nie spłoszyć chwili.
….........................................................................................
Ale była taka chwila gdy ciało zadrżało..............................„

Jest oczywiście ciąg dalszy.

Rozbudziłaś we mnie moje ciało. I nie mam pojęcia kiedy i jak i czemu to się stało. Nie chcę mieć o tym pojęcie. Chcę wiedzieć, że twoje myśli są przy mnie. Ta wiara daje energię.

Następny fragmencik:



"Namiętny pocałunek"

Namiętny pocałunek,
nasz magiczny trunek
w twoich oczach pragnienie.
Dotknij ustami to nasze marzenie
…..................................................”

Jest już praktycznie poranek, piąta dwadzieścia dziewięć nad ranem. Myślę co może  się tobie teraz śnić. Chciałbym żebyś czuła, że leżysz wtulona we mnie. Spokojna i ja spokojny. Wyciszona, słodka. Czuję, że daję ci szczęście. Takie zwykłe, proste, wyczekiwane, pobudzone rozkosznie, trochę namiętne. Takie twoje i takie moje. Czuję kobiecość w twoim jestestwie. Przy kobiecie dopiero mogę czuć się mężczyzną. Zastanawiam się czy świadomie pozwalasz powoli, siebie zdobywać ?
Choć tak naprawdę ważne jest bym był dla ciebie niż zdobywał. Był gotowy, byś ty mnie brała. Ciałem i duszą. Cielesnością i wrażliwością. Przyjaźnią i czułością. Twoją własną chwilą. Dla ciebie, dla nas, dla naszego świata.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz