List - "Nasze emocje."

data publikacji: 26.09.2012

Nasze emocje.

Czekanie mojego pragnienia ciebie urzeczywistniło się. Wymyślona,
wymarzona, wyczekana.
Nasze spotkanie stopniowało się powoli. Powoli narastało, dojrzewało
do świadomości, że możemy dać sobie trochę szczęścia nawzajem.
Najdziwniejsze jest to we mnie teraz, że mam odczucie, że zawsze
wiedziałem, że ciebie spotkam.
Spotkałem. Wiedziałem, że spotkam. Wiara moja stworzyła to co jest między nami.
Dziś nasze emocje są związane razem ze sobą. Gdy jest mi źle, tobie
też. Na odwrót tak samo to działa. Kochanie to też wspólne
przeżywanie. Łączenie naszych emocji.
Potrafimy się bawić naszym związkiem. Miś i czarownica. Królowa i jej
pluszowa przytulanka. Urocze i swą dziecinnością bardzo dojrzałe. Miłe
przeżywanie naszego czasu. Jesteśmy dziećmi dla nas samych. Dla siebie
nawzajem. Dzieci wszechświata. Siły natury, siły niezrozumiałej.
Zadaję sobie pytanie: co w tobie odkryłem?
Trochę boję się na nie teraz odpowiedzieć.
Myślę czy ty podobne pytanie sobie zadajesz. Nie wiem. Jednak jeżeli
myślisz o mnie, to gdzieś samoistnie sobie na te pytanie odpowiadasz.
Nasz świat jest naszym światem. I myślę, że to jest w tym
najfajniejsze. Takie proste. Świat stworzony z energii danej tylko dla
nas. I przez nas wykorzystywanej dla naszych emocji, miłych,
przyjemnych emocji.
Dużo złego i dużo dobrego musiałem zrobić w życiu by odnaleźć ciebie.
Wiele rzeczy zaprzepaściłem bym mógł spotkać ciebie.
I muszę pamiętać, że zostałaś mi dana przez moją opatrzność. Tak
czuję. Może jest to oczarowanie, zaczarowanie. Czarodziejska kula to
uczyniła. Obdarowała. Uczyniła sens z tego co było. I co jest.

Pisz o swoich emocjach, dla siebie. Potem dla mnie.

Mam wrażenie, że to moje pisanie to taki testament. Ja i moje ja.
Takie inne istnienie mojej osobowości.
Istnieje tylko to co jest teraz. I to ma się tylko liczyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz