List - "Wolność - jako wybór. Zniewolenie - jako wybór."

data publikacji: 28.10.2012

Wolność - jako wybór. Zniewolenie - jako wybór.

Dziś pomyślałem o swojej dawnej miłości. Tej pierwszej i dlaczego się
rozpadła. Pomyślałem dlatego, by nie powielać przede wszystkim swoich
błędów. Nie chcę stracić coś co mam teraz.
Kiedyś, przy tej pierwszej miłości było we mnie dużo zazdrości.
Zazdrości, która przeradzała się w zaborczość.
Zazdrość ogranicza myślenie i ogranicza uczucie. Zazdrość nie może
ograniczać drugiej osoby. Dziś to wiem, kiedyś nie wiedziałem.
Ale czy można kochać bez zazdrości?
Zazdrość to też dowód miłości. Szczypta zazdrości potęguje miłość,
pożądanie i umacnia związek. Pokazuje, że zależy i przypomina że
"trzeba dbać o tą miłość".

Zazdrość nie może zniewalać tej drugiej połówki. Zazdrość nie może
rozwijać się sama w sobie. Może mieć swój osobliwy poziom. Nie za mały i nie za duży. Taki by dać wolność wyboru swej ukochanej i mieć samemu wolność wyboru. Wybór taki codzienny. Wybór swej miłości codziennie na nowo.

Budzić się rano i móc bez ograniczeń wybrać miłość. Wybrać ciebie bez przymusu. Wolność jako wybór, nie przymus. Wolność miłości.
Takie dobrowolne zniewolenie siebie dla codziennej miłości do ciebie.
Zniewolenie, by czuć, że chcę być twój.

I nie narzucać swojej miłości. Tylko czekać na twój wybór. Codziennie czekać i akceptować to co wybierzesz.
Oczywiście trzeba mieć nadzieje, że dziś też będziesz znów od nowa
kochać. Tak jak ja znów dziś ciebie kocham. Na nowo, tak samo, ale od
nowa. Może troszkę więcej niż wczoraj, może mniej ale znów od nowa.


Krzysztof Krawczyk & Edyta Bartosiewicz:

"Trudno tak razem być nam ze sobą
bez siebie nie jest lżej

Ulice odbijają szary smutek nieba
w sercu czuję chłód samotnej nocy
zapach czarnej kawy
filiżanki ciepło
jak przystań gdy wokół
burzy się szaleństwo

Zasłonięte okna
cieniste podwórza
tych cichych dramatów
sceny nie zliczone
gdy sił mi brak śnię
o słonecznych czasach
tak wspólnie z tobą spędzanych

Trudno tak razem być nam ze sobą
bez siebie nie jest lżej
lecz trzeba nam
trzeba dbać o tą miłość
nie wolno stracić jej
nam nie wolno stracić jej

W twoim śnie jestem gwiazdą
ze starego romansu
twe łzy niczym kołdra
na moim nagim ciele
smak kawy cię budzi
a minuty wciąż płyną
myśli ciążą bardziej
niż wczorajsze wino

Zasłonięte okna
cieniste podwórza
tych cichych dramatów
sceny nie zliczone
gdy sił mi brak śnię
o słonecznych czasach
tak wspólnie z tobą spędzanych

Trudno tak razem być nam ze sobą....
nie wolno stracić jej
nam nie wolno stracić jej

Trudno tak razem być nam ze sobą...
nam nie wolno stracić jej
lecz trudno tak
nam nie wolno stracić jej
trudno razem być
trudno tak razem być "

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz